Ostatnimi czasy, znów dostałem list od Dody, na który czekałem około 4 miesiące, no ale warto było czekać ;) wysłąłem jej kilka wycinków z gazet, wszystko podpisała i dodała jeszcze jedną pocztówkę od siebie ;) Mam kilka na sprzedaż, jak by ktoś chciał ;) adresu nie podaję, bo prywatny, choć i tak pewnie wszyscy go znają ;))
I to już wszystko ;)!!!
Pozdrawiam
Adam
Gratuluję kolejnego sukcesu! :)
OdpowiedzUsuń